Moja córka i poczucie humoru

Czytelnicy, po dwóch pierwszych wpisach wiedzą, że niniejszy blog-pamiętnik nie jest pisany od narodzenia córeczki. Inaczej musieli by wytrzymać kilkanaście lat bo doczekać do czasu, kiedy moja córka stanie się nastolatką :)

Dlatego teraz wykorzystuję swoją pamięć, zapiski i notatki i okres dziecięcy przejdę jak burza.

Ale oczywiście, jest tu i teraz. Wspomnienia są przyjemne, warto je przytoczyć, ale moja zmagania :) z nastolatką trwają dalej.
Dziś po powrocie ze szkoły, moja licealistka opowiedziała mi taki dowcip:

Po roku studiów przyjeżdża do domu studentka i od progu woła:
- Mamo, mam chłopaka!
- Świetnie córeczko, a gdzie studiuje?
- Ależ mamo, on ma dopiero dwa miesiące!

Prawda że śmieszne. Obiecuję, będzie tego więcej!



Komentarze