Fasolka po bretońsku - przepis Basi (pycha!)

Coraz chłodniej, przychodzi więc chętka na bardziej treściwe dania. No to na dziś przepis na fasolkę po bretońsku.


SKŁADNIKI 
40 dkg fasoli Jaś
2 spore cebule pokrojone na cztery części i posiekane,
30 dkg boczku wędzonego pokrojonego w kostkę,
30 dkg kiełbasy podwawelskiej (lub innej),
pomidory krojone z puszki (może być przecier pomidorowy),
łyżka keczupu,
2 kostki rosołowe drobiowe,
łyżeczka wegety,
duża szczypta majeranku,
olej,
2 listki laurowe,
ziele angielskie ,
pieprz w ziarnkach,
cukier.

PRZYGOTOWANIE
Fasolę Jaś wypłukać na sicie, wrzucić do garnka i zalać litrem wody. Najlepiej zostawić na całą noc.

Na patelni wysmarowanej olejem smażymy boczek i pokrojoną w półksiężyce kiełbasę. Ja obieram ją wcześniej ze skórki. Pod koniec smażenia dodajemy posiekaną cebulę i pod przykryciem podduszamy do miękkości.
Do garnka gdzie mamy już fasolę z wodą dodajemy boczek,kiełbasę i cebulę z patelni i stawiamy na wolny ogień.
Dodajemy liść laurowy, ziele angielskie, pieprz, majeranek, wegetę, kostki rosołowe i gotujemy na wolnym ogniu ok 1g 20 min.
Po sprawdzeniu czy fasola jest miękka, dodajemy pomidory z puszki, keczup i łyżeczkę cukru.
Pogotować jeszcze 5 minut.
Najlepiej by przed podaniem potrawa trochę się "przegryzła" - będzie smaczniejsza!

Lubię dania podane na ładnej zastawie - tym razem Lubiana.





Komentarze