"Większość ludzi po prostu rozmawia z tobą o tym, co możesz dla nich zrobić."
To głęboka myśl, z którą w pełni się zgadzam. Dotyczy to głównie rozmów telefonicznych. Każdy spotkał się na pewno z takim zachowaniem znajomego (koleżanki, kolegi), który dzwoni np. po roku od ostatniej rozmowy.
Najpierw zdawkowe pytanie co u Was słychać, oczywiście kurtuazja bez autentycznego zainteresowania, a później tekst typu "wiesz w zasadzie to dzwonię, bo znasz (masz, umiesz, ).... i możesz mi pomóc."
Komentarze
Prześlij komentarz