W czasach słusznie minionych, szczególnie w sklepach mięsnych były dwie kolejki: jedna "normalna" a druga dla uprzywilejowanych.
Te uprzywilejowane osoby (a do takich zaliczały się np. kobiety będące w widocznej ciąży) były często narażone na zaczepki, obraźliwe uwagi a nawet poszturchiwania.
Ale za to jadąc autobusem miejskim, pociągiem młodzi ludzie, czasem na wyścigi ustępowali miejsca kobietom będącym w ciąży.
A jak myślicie, czy dziś jest tak również?
Być może moje spostrzeżenia są jednostronne, ale wydaje mi się, że w tej sprawie jest znacznie gorzej.
Ostatnio jechałam zatłoczonym tramwajem. Na jednym z przystanków wsiadła młoda kobieta w mocno zaawansowanej ciąży.
Miała siatkę z zakupami i widać, że była bardzo zmęczona. Trzymają się uchwytu stanęła obok dwóch młodzieńców żywo ze sobą dyskutujących.
Młodzi mężczyźni, na oko 20-25 letni ubrani byli w ciemne kolory i takie same koszulki z napisem Narodowo-Katolicka.... ( i coś tam dalej na zagięciu,nie dostrzegłam resztki napisu).
Oczywiście panowie widzieli doskonale panią w ciąży, ale rozparli się na siedzeniach jeszcze bardziej. Pełen luz!
Miejsca ustąpił starszy Pan, który siedział obok.
No to jak jest z tym ustępowaniem w dzisiejszych czasach?
Komentarze
Prześlij komentarz