Każdy człowiek z wiekiem staje się coraz bardziej sentymentalny. Z rozrzewnieniem ogląda stare zdjęcia, czyta papierowe listy (czy dziś ktoś jeszcze takie pisze?), przegląda wycinki z gazet.
Ostatnio, na takiej podróży sentymentalnej spędziłam i ja cały wieczór.
Kiedy moja córka pojechała ze znajomymi "pod namiot" postanowiłam zrobić porządki i zaczęłam przeglądać pudło ściągnięte z pawlacza.
Jakie skarby tam znalazłam:
- dyplomy córki za osiągnięcia w nauce i sporcie,
- laurki i rysunki jakie otrzymywałam od córki na dzień mamy, lub po zajęciach plastycznych,
- karteczki, stare zeszyty, świadectwa itp.
I coś co sprawiło, że łzy pociekły mi po policzkach - malutki, kilkucentymetrowy bucik :)
Komentarze
Prześlij komentarz