
Ostatnio bardzo zasmuciła mnie informacja którą podały media:
".. mała dziewczynka z Pęczniewa na rodzinnej imprezie przyglądała się rozpalaniu grilla i uległa poparzeniu. Objęło u niej 40 procent ciała...."
Przed oczami stanęła mi moja mała. Pomyślałam jak to dobrze, że w dzieciństwie nie spotkało jej nic złego. I nagle przed oczami stanęła mi przygoda mojej córeczki, kiedy miała niecały roczek.
Byliśmy z wizytą u brata, wtedy jeszcze kawalera. Był on zamiłowanym majsterkowiczem, wszystko i wszystkim dookoła coś naprawiał, ciągle grzebał w jakiś starych radiach, telewizorach itd. Jego mieszkanie to było jedno wielkie składowisko śrubek, gwoździ, młotków drucików i kabli.
Akurat siedzieliśmy w pokoju, a mała córeczka bawiła się na dywanie. Do brata przyszły dwie koleżanki, atmosfera była swobodna i trochę seksualna :)
W pewnym momencie musiałam wyjść do łazienki, więc poprosiłam o zainteresowanie się małą która grzecznie bawiła się na podłodze zabaweczkami i grzechotką.
Wyszłam do łazienki i w pewnym momencie usłyszałam krzyk, płacz małej i zgasło światło.
Szybko wybiegłam i zobaczyłam scenę która na moment zatrzymała mi serce.
Moja córeczka z przybrudzoną koszulką, rozpłakana leży obok kontaktu i dotyka wystającego z niej elektrycznego kabla. Okazała się, że pod moją nieobecność i braku uwagi ze strony zaaferowanego koleżankami brata, wyszła ze swojego kącika z zabaweczkami i znalazła coś bardziej ciekawszego!
A co? - kabel z odizolowanymi końcówkami, zakończony wtyczkę do kontaktu!
Znacie te zabaweczki dla małych dzieci, gdzie trzeba klocek o odpowiednim kształcie przypasować do otworu?
Dla małego dziecka sprawia to wiele trudności, tym bardziej nie wiem jak mojej "geniuszce" udało się znacznie trudniejsze zadanie - wetknięcie wtyczki do gniazdka?
Na szczęście bezpieczniki zadziałały i zakończyło się na strachu.
Drogie mamy (i tatusiowie też). Okres wakacji sprzyja różnym, nieraz ekstremalnym z punktu widzenia małego dziecka zdarzeniom.
Pamiętajcie, rodzice małego dziecka muszą mieć oczy dookoła głowy!
Komentarze
Prześlij komentarz