Zapewne tak jak i ja macie w domu wiele niepotrzebnych rzeczy. Stare meble, ciuchy które są za małe, za duże lub dziecko z nich wyrosło. Są stare meble które zagracają mieszkanie, różne klamoty. Przeszkadzają, są zbiorowiskiem kurzu, niepotrzebne już są przestawiane z kąta w kąt. A przecież można je sprzedać.
Swego czasu przeprowadzaliśmy się do nowego mieszkania. W starym przez lata nagromadziło się wiele niepotrzebnych gratów. Były to stare meble, dużo czasopism, książek dla dzieci i młodzieży, akcesoria wędkarskie, warsztatowe, kolekcjonerskie i wiele innych. Dość powiedzieć, że piwnica ledwie się domykała
Nie chcieliśmy do nowego mieszkania tego wszystkiego przenosić dlatego mąż najpierw sfotografował wszystko a następnie rozpoczęliśmy wystawianie przedmiotów na Allegro.
Efekt przeszedł nasze oczekiwania. Za pomocą poczty wysłaliśmy (po zliczeniu wagi z nadanych paczek) około pół tony towaru.
Meble kupujący odebrali sami od nas z domu. Sprzedało się nawet stare, zielone biurko - kupił je jeden z teatrów jako element scenografii 😀 a stary kołowrotek rodem z PRL osiągnął zaskakująco wysoką cenę jak za rzecz która miała wylądować na śmietniku.
A dlaczego o tym teraz?
Bo Allegro właśnie wprowadza nową politykę sprzedaży. Za wystawienie przedmiotu nie pobierają lub nie będą pobierać opłat (trochę zwiększając prowizję za finalizację transakcji). A po drugie: przedmioty które już nie są potrzebne mogą przydać się innym a Wam podreperować budżet.
I uwaga dla ekologów - mniej śmieci na wysypiskach!
Swego czasu przeprowadzaliśmy się do nowego mieszkania. W starym przez lata nagromadziło się wiele niepotrzebnych gratów. Były to stare meble, dużo czasopism, książek dla dzieci i młodzieży, akcesoria wędkarskie, warsztatowe, kolekcjonerskie i wiele innych. Dość powiedzieć, że piwnica ledwie się domykała
Nie chcieliśmy do nowego mieszkania tego wszystkiego przenosić dlatego mąż najpierw sfotografował wszystko a następnie rozpoczęliśmy wystawianie przedmiotów na Allegro.
Efekt przeszedł nasze oczekiwania. Za pomocą poczty wysłaliśmy (po zliczeniu wagi z nadanych paczek) około pół tony towaru.
Meble kupujący odebrali sami od nas z domu. Sprzedało się nawet stare, zielone biurko - kupił je jeden z teatrów jako element scenografii 😀 a stary kołowrotek rodem z PRL osiągnął zaskakująco wysoką cenę jak za rzecz która miała wylądować na śmietniku.
A dlaczego o tym teraz?
Bo Allegro właśnie wprowadza nową politykę sprzedaży. Za wystawienie przedmiotu nie pobierają lub nie będą pobierać opłat (trochę zwiększając prowizję za finalizację transakcji). A po drugie: przedmioty które już nie są potrzebne mogą przydać się innym a Wam podreperować budżet.
I uwaga dla ekologów - mniej śmieci na wysypiskach!
Komentarze
Prześlij komentarz