Przejdź do głównej zawartości

Szacunek


To kolejny teks którego nie napisałam, ale polecam do przeczytania każdej matce. B. 


Autor: Ewa "Thori" Urbańska


Drodzy Rodzice. Czy wiecie, że należy traktować dziecko z szacunkiem?


Być może będzie to dla niektórych rodziców sporym zaskoczeniem, ale ten mały człowiek, Wasze dziecko, ma swoją godność!
Podobnie jak człowiek dorosły, on też czuje poniżenie, upokorzenie. Podobnie jak Wy odczuwa wstyd, zażenowanie, niechęć, przykrość.
Jednak jako mały człowiek, który dopiero się uczy (a Wy jesteście jego nauczycielami), nie jest w stanie zdać sobie sprawy z tego, że to nie on jest przyczyną tego, że odreagowaliście na nim swoje życiowe niepowodzenia czy gorszy dzień.

Dzieci i ryby głosu nie mają. Zejdź mi z oczu. Jesteś okropny! Znowu jedynka? Co z ciebie wyrośnie? Masz szlaban na... wszystko co tylko przyjdzie wam do głowy – byle odreagować, prawda? Byle poczuć, że wasza złość, gniew uchodzą.
Weź przykład z... (kolegi, koleżanki, brata, siostry itp.), ależ ty jesteś głupi! Mam dziecko idiotę!
Pominę przykłady bardziej chamskich, wulgarnych słów, które nieraz padają w stronę dzieci.

Wyobraźcie sobie, że przychodzicie do nowej pracy, dopiero się wszystkiego uczycie, a niezadowolony szef daje wam klapsa w tyłek (przy pozostałych współpracownikach) i zaczyna wrzeszczeć, że do niczego się nie nadajecie. Jakbyście się poczuli? Czy takie doświadczenie pomogłoby wam w nauce? Zachęciło do niej? Czy raczej wolelibyście jak najprędzej poszukać innej pracy i szefa?
Wasze dziecko nie może zmienić szefa...

Wyobraźcie sobie, że spotykacie się w gronie przyjaciół, osób bliskich. Siedzicie, gawędzicie, gdy nagle oni zaczynają was ignorować. Zupełnie nie zwracają na was uwagi, jakbyście byli powietrzem. A może wręcz przeciwnie? Zaczynają krytykować wszystko co zrobicie, co powiecie. Nawet to jak siedzicie.
Kiedy próbujecie zaprotestować, wyrazić swoje zdanie, wyśmiewają was i każą wyjść.
Jak się wtedy czujecie?

Przypomnijcie sobie zdarzenie z Waszego życia, w którym zostaliście potraktowani bez szacunku. Może ktoś zabrał coś bardzo dla Was cennego i ignorował prośby o oddanie, może lekarz w szpitalu przeprowadził badanie, odsłaniając Wasze ciało na widok innym pacjentom, może ktoś na ulicy popchnął Was, bo gdzieś się spieszył, a staliście mu na drodze, może ktoś wepchnął się przed Was w kolejkę itp.
Co wtedy czuliście?

Kiedy traktujecie Wasze dziecko bez szacunku, ono odczuwa dokładnie to samo co Wy w waszych poniżających, upokarzających chwilach.

Zapewne większość z Was stara się unikać kontaktów z kimś, kto źle was traktuje, strofuje, poucza, narzuca swoje zdanie, czy w ekstremalnych przypadkach nadużywa siły fizycznej.
Jak myślicie? Kiedy Wasze dziecko dojdzie do takiego samego wniosku? Że lepiej unikać? Nie ufać? Nie wierzyć? Znaleźć sojuszników poza rodzicami?
Kiedy zacznie wchodzić w okres dojrzewania.

Wtedy zbierzecie pierwsze owoce swojego wychowania. I odczujecie na własnej skórze efekty tego, czego je nauczyliście. Będziecie zaskoczeni, wręcz wstrząśnięci kreatywnością nowych sojuszników Waszego dziecka. Towarzystwem, które da mu zrozumienie i akceptację, której nie dostało od Was. Oni staną się jego nowymi nauczycielami, znacznie ważniejszymi niż Wy.
Pozostaje pytanie: dokąd to zaprowadzi Wasze dziecko?

Dlatego, jeśli naprawdę kochacie Wasze pociechy, dążycie do tego, by rozwijały się, uczyły, zdobywały doświadczenie życiowe, by wyrosły na odpowiedzialnych, zaradnych, dobrych dorosłych, to wychowujcie je pamiętając o szacunku.

Zawsze gdy słyszę czy czytam o staruszkach, którzy przed rodzinnymi świętami są umieszczani (chociaż bardziej pasuje tu określenie: wywożeni) w szpitalach, zastanawiam się: co ten człowiek kiedyś zrobił swojemu dziecku, że ono teraz tak z nim postępuje?
Czego nauczył swoje dziecko, że teraz, gdy ono jest już dorosłe, nie ma żadnych skrupułów, by pozbyć się z domu matki czy ojca?
Jakie wzorce zaszczepił w swoim potomku, że teraz jest skazany na opuszczenie i samotność, czy łaskę pielęgniarek?

Może traktował swoje dziecko tak samo, jak ono teraz traktuje jego.
 


http://www.twojaostoja.com/ - witryna dla rodziców
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Komentarze

Najpopularniejsze wpisy na blogu

Kto powinien zostać trenerem reprezentacji Polski w piłce nożnej według sztucznej inteligencji

A teraz Was zaskoczę. Od niedawna próbuję w mojej pracy sztucznej inteligencji, bo to bardzo ciekawe narzędzie. Dziś zapytałam GPT kto powinien zostać trenerem reprezentacji Polski w piłce nożnej. Oto odpowiedź: " Wybór trenera dla reprezentacji Polski w piłce nożnej to temat, który zawsze budzi wiele emocji i debat. W zależności od priorytetów (np. rozwój młodzieży, wynik na dużych turniejach, budowa długofalowego projektu), różne nazwiska mogą wchodzić w grę. Oto kilka kandydatów, którzy mogliby być interesującymi opcjami: 1. Zagraniczny ekspert z doświadczeniem • Roberto De Zerbi : Młody, kreatywny trener, który świetnie radzi sobie z budowaniem drużyn grających ofensywnie (np. Brighton). Ma doświadczenie z polskimi zawodnikami. • Marcelo Bielsa : Znany ze swojej taktycznej wizji i intensywnego stylu gry, choć to ryzykowna opcja ze względu na wymagania i specyficzne podejście. • Hervé Renard : Doświadczony w prowadzeniu reprezentacji, z sukcesami na turniejach międzynarodowych,...

Usta jak u glonojada, czy naprawdę te kobiety się Wam podobają?

To co niektóre kobiety robią dzisiaj z ustami dla mnie jest nieestetyczne. I nie, nie potępiam, bo każdy ze swoim ciałem może robić co chce. Ale dla mnie powieszone usta a'la glonojad wyglądają bardziej śmiesznie niż seksownie. A może nie mam racji? Trzy modelki:

Chusteczką w mrowisko, czyli ludowa metoda leczenia reumatyzmu

Tak do niedawna wyśmiewana i wyszydzana medycyna ludowa wraca do łask.  Stare domowe metody leczenia były oparte na wiedzy wynikającej z wieloletnich doświadczeń, dziś dodatkowo są wsparte badaniami laboratoryjnymi. Kuracja mrówkowa. Jest to metoda stara i sprawdzona. Nie polega wcale na wsuwaniu rąk czy nóg do mrowiska :) wystawiając się na lecznicze ukąszenia, a zastosowaniu zwykłej chustki. Trzeba trochę wzruszyć mrowisko i wrzucić w nie bawełnianą chustkę (może być też inny kawałek materiału). Po 2-3 godzinach strzepujemy mrówki, a chore miejsca owijamy chustką nasączoną kwasem mrówkowym. Pamiętajmy jednak, aby bez potrzeby nie niszczyć mrowiska. Wystarczy tylko lekkie wzruszenie wierzchniej warstwy!

Wilno, każdy Polak powinien tam pojechać

  Wilno, to miasto bliskie sercu każdego Polaka. Byliśmy tam kilka razy, raz nocując przez dwie noce w pobliskich Trokach. Wilno słynie z pięknych barokowych kościołów i pałaców. Ale najwięcej turystów z Polski gromadzi się zawsze przed Ostrą Bramą gdzie znajduje się obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej . Przypomina się wtedy tekst z Pana Tadeusza, tak jakby czas zatrzymał się w miejscu: " I wnet ujrzeli Ostrobramską bramę, Gdzie cudowna Madonna w ciemnej kaplicy Świeciła nad miastem. "

Piękne słowa Piotra Fronczewskiego o matce

To jedne z najpiękniejszych wyznań jakie ostatnio słyszałam. Kto wie, może nawet przez ostatni rok czegoś bardziej wzruszającego nie przeczytałam. Zawsze lubiłam  Piotra Fronczewskiego - aktora, ale teraz zyskał mój szacunek jako człowiek. Piotr Fronczewski o opiece nad 103 letnią matką: "To jest dla mnie niezwykłe i bardzo cenne doświadczenie. Kiedy rano pomagam jej usiąść podaję śniadanie, przytulam na dzień dobry To jest stan , którego nie potrafię opisać Trzymając ją w ramionach mam przecież świadomość , że wziąłem się z niej Dalej nie ma już słów. Jest tylko bliskość. Milczenie. I cisza. Stają mi przed oczyma sceny , gdy to ona opiekowała się mną jako berbeciem. Dzisiaj staję przed nią jako stary człowiek wobec drugiego starego człowieka Ja tę naszą wspólną podróż przez życie rozpatruję w kategoriach cudu .Dziś spłacam dług za jej dobroć ,poświęcenie za te wszystkie lata gdy była dla mnie oparciem... . W tym naszym codziennym przytuleniu się porannym jest czysta miłość i wdz...

Fryzjerka z rynku...

 Fryzjerka z rynku...   reklama czy ostrzeżenie?

Nie żyje Stasiu - Bandyta, bezdomny "aktor" z kanału "Papa Smerfik"

Pewnie pamiętacie, jak kilka dni temu informowałam o śmierci dwóch "aktorów" z filmików które są zamieszczane na kanale  Papa Smerfik.  Ten Youtuber z Ełku, wynajął dom w Orzyszu, gdzie bezdomni lub osoby uzależnione śpią, mieszkają i spożywają alkohol. I umierają.  Kilka dni temu umarła  Marta  i  Pindek , a teraz do tego coraz większego grona dołączył najpopularniejszy z nich wszystkich Stasiu - Bandyta . Dlaczego oni tak szybko umierają? Mam taką tezę. Dawniej, kiedy nie byli tak popularni, alkohol spożywali gdy na niego zapracowali. Albo sprzedając puszki, albo znalezione butelki, albo złom. Czasem ktoś dał im 2 złote. Kiedy zostali "aktorami" i stali się rozpoznawalni, zanotowali stały dopływ gotówki, a wraz z tym zwiększyła się  ilość spożywanego alkoholu. Brak hamulców w przypadku alkoholików szybko zwiększa degenerację organizmu i w efekcie pojawiają się zaburzenia i choroby zwiększające ryzyko śmierci.  Przeczytajcie wcześniejszy wpis z 2...