Przejdź do głównej zawartości

10 najbardziej zaskakujących faktów o sushi

Kiedyś jadło głównie kapustę z mięsem albo mięso z kapustą 😃
Tak przynajmniej mówiła moja babcia, bo do takiej potrawy wrzucało się wszystko, aby się nie zmarnowało.

Ale mamy inne czasy i nastała moda na jedzenie potraw egzotycznych. 

 Sushi wszyscy znamy i lubimy. 
Jak się jednak często okazuje, niewiele o nim wiemy. Jak przygotowywać tę potrawę, jak ją jeść, co dozwolone a co naraża nas na popełnienie faux pas? Poniżej dzielimy się garścią wiedzy, doprawioną nutą ciekawostek.

1. Różowy imbir nie istnieje Jedyną naturalną barwą imbiru jest biel. Różowy kolor jest efektem marynowania produktu. Co ciekawe, nie stanowi dodatku do sushi w tradycyjnym znaczeniu. Spożywa się go pomiędzy kęsami, a jego zadaniem jest oczyszczenie kubków smakowych. 

2. Wielkość porcji dla kobiet i mężczyzn nieznacznie się różni Sushi to potrawa przeznaczona na jeden kęs, który zapewni prawdziwą harmonię wszystkich składników. Wedle tradycji japońskiej, niczym w muzyce, sushi podawane jest z konkretną dynamiką. Z tego względu wielkość porcji dla kobiet i mężczyzn nieznacznie się różni. Rozmiar każdej porcji jest personalizowany po to, by utrzymać odpowiednie tempo posiłku. 

3. Sushi można jeść rękami W Japonii ten zwyczaj jest popularniejszy niż jedzenie pałeczkami. W Europie taki sposób jedzenia sushi praktykowany jest w restauracjach, które przestrzegają rygorystycznych zasad, wywodzących się z Kraju Kwitnącej Wiśni. Coraz częściej do jedzenia palcami zachęcają sami szefowie kuchni. 

4. Najlepsza restauracja serwująca sushi jest jednocześnie jedną z najmniejszych na świecie Zlokalizowana obok tokijskiego metra może pomieścić zaledwie 9 osób. W tej restauracji zaskakuje niemal każdy szczegół. Prowadzona jest przez 92 letniego Jiro Ono, najstarszego szefa kuchni, który ma na swoim koncie trzy gwiazdki Michelin. Jak sam mówi: nawet podczas snu doznaje wielkich wizji sushi. 

5. Sakana, czyli ryba Utożsamiana z sushi surowa ryba tak naprawdę nie jest istotą tej potrawy. Sakana to jeden z najpopularniejszych dodatków. W sushi najważniejszy jest idealnie przygotowany ryż. Wynika to nawet z nazewnictwa. Japońskie słowo su oznacza ocet, a shi jest skrótem słowa meshi, czyli ryż. 

6. W Japonii popularne jest ikizukuri, czyli sashimi przyrządzane na żywo Wedle japońskiej filozofii wszystkie składniki powinny być podawane w stanie najbardziej zbliżonym do naturalnego, by poczuć prawdziwy smak produktu. Z tego względu w japońskich sushi barach tak popularne jest ikizukuri, czyli sashimi, które jeszcze na talerzu wykazuje ostatnie oznaki życia. 

7. Marnowanie sosu sojowego to faux pas Japońska etykieta składa się z rygorystycznych zasad. Ich przestrzeganie jest dla Japończyków niezwykle istotne. Jedna z nich mówi o tym, że pozostawianie sosu sojowego w sosjerce jest równoznaczne z okazaniem braku szacunku. Powinno się odmierzyć dokładnie taką ilość, jaką będziemy w stanie zjeść. 

8. Fugu może zabić Fugu, czyli najbardziej ryzykowny przysmak świata. Ryba podawana jest jedynie w Japonii. Słynie z wyśmienitego mięsa oraz śmiertelnie trującej substancji, znajdującej się w jej wnętrznościach. Przygotowują ją jedynie sushi masterzy, którzy ukończyli specjalne kursy. Pomimo tego, co roku jej spożycie powoduje śmierć kilku osób. 

9. Na świecie organizowane są zawody, które państwo przygotuje najdłuższą sushi rolkę. Nie dziwi fakt, że rekord świata ustanowili Japończycy. Zaskakujące może być jednak to, że aż przez pięć lat to Rosjanie mogli poszczycić się najdłuższą sushi rolką. Liczyła aż 2, 5 kilometra. 

10. Sushi na jeden kęs Sushi masterzy przygotowują każdą z porcji tak, by jej wielkość była idealna na jeden kęs. Jeżeli jednak uznamy, że porcja jest za duża, można zjeść ją za pomocą kilku kęsów. Ważne, bo przytrzymywać sushi za pomocą pałeczek w powietrzu. Odkładanie nadgryzionego już kawałka sushi na talerz nie jest dozwolone.

Komentarze

Najpopularniejsze wpisy na blogu

Kto powinien zostać trenerem reprezentacji Polski w piłce nożnej według sztucznej inteligencji

A teraz Was zaskoczę. Od niedawna próbuję w mojej pracy sztucznej inteligencji, bo to bardzo ciekawe narzędzie. Dziś zapytałam GPT kto powinien zostać trenerem reprezentacji Polski w piłce nożnej. Oto odpowiedź: " Wybór trenera dla reprezentacji Polski w piłce nożnej to temat, który zawsze budzi wiele emocji i debat. W zależności od priorytetów (np. rozwój młodzieży, wynik na dużych turniejach, budowa długofalowego projektu), różne nazwiska mogą wchodzić w grę. Oto kilka kandydatów, którzy mogliby być interesującymi opcjami: 1. Zagraniczny ekspert z doświadczeniem • Roberto De Zerbi : Młody, kreatywny trener, który świetnie radzi sobie z budowaniem drużyn grających ofensywnie (np. Brighton). Ma doświadczenie z polskimi zawodnikami. • Marcelo Bielsa : Znany ze swojej taktycznej wizji i intensywnego stylu gry, choć to ryzykowna opcja ze względu na wymagania i specyficzne podejście. • Hervé Renard : Doświadczony w prowadzeniu reprezentacji, z sukcesami na turniejach międzynarodowych,...

Usta jak u glonojada, czy naprawdę te kobiety się Wam podobają?

To co niektóre kobiety robią dzisiaj z ustami dla mnie jest nieestetyczne. I nie, nie potępiam, bo każdy ze swoim ciałem może robić co chce. Ale dla mnie powieszone usta a'la glonojad wyglądają bardziej śmiesznie niż seksownie. A może nie mam racji? Trzy modelki:

Chusteczką w mrowisko, czyli ludowa metoda leczenia reumatyzmu

Tak do niedawna wyśmiewana i wyszydzana medycyna ludowa wraca do łask.  Stare domowe metody leczenia były oparte na wiedzy wynikającej z wieloletnich doświadczeń, dziś dodatkowo są wsparte badaniami laboratoryjnymi. Kuracja mrówkowa. Jest to metoda stara i sprawdzona. Nie polega wcale na wsuwaniu rąk czy nóg do mrowiska :) wystawiając się na lecznicze ukąszenia, a zastosowaniu zwykłej chustki. Trzeba trochę wzruszyć mrowisko i wrzucić w nie bawełnianą chustkę (może być też inny kawałek materiału). Po 2-3 godzinach strzepujemy mrówki, a chore miejsca owijamy chustką nasączoną kwasem mrówkowym. Pamiętajmy jednak, aby bez potrzeby nie niszczyć mrowiska. Wystarczy tylko lekkie wzruszenie wierzchniej warstwy!

Wilno, każdy Polak powinien tam pojechać

  Wilno, to miasto bliskie sercu każdego Polaka. Byliśmy tam kilka razy, raz nocując przez dwie noce w pobliskich Trokach. Wilno słynie z pięknych barokowych kościołów i pałaców. Ale najwięcej turystów z Polski gromadzi się zawsze przed Ostrą Bramą gdzie znajduje się obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej . Przypomina się wtedy tekst z Pana Tadeusza, tak jakby czas zatrzymał się w miejscu: " I wnet ujrzeli Ostrobramską bramę, Gdzie cudowna Madonna w ciemnej kaplicy Świeciła nad miastem. "

Piękne słowa Piotra Fronczewskiego o matce

To jedne z najpiękniejszych wyznań jakie ostatnio słyszałam. Kto wie, może nawet przez ostatni rok czegoś bardziej wzruszającego nie przeczytałam. Zawsze lubiłam  Piotra Fronczewskiego - aktora, ale teraz zyskał mój szacunek jako człowiek. Piotr Fronczewski o opiece nad 103 letnią matką: "To jest dla mnie niezwykłe i bardzo cenne doświadczenie. Kiedy rano pomagam jej usiąść podaję śniadanie, przytulam na dzień dobry To jest stan , którego nie potrafię opisać Trzymając ją w ramionach mam przecież świadomość , że wziąłem się z niej Dalej nie ma już słów. Jest tylko bliskość. Milczenie. I cisza. Stają mi przed oczyma sceny , gdy to ona opiekowała się mną jako berbeciem. Dzisiaj staję przed nią jako stary człowiek wobec drugiego starego człowieka Ja tę naszą wspólną podróż przez życie rozpatruję w kategoriach cudu .Dziś spłacam dług za jej dobroć ,poświęcenie za te wszystkie lata gdy była dla mnie oparciem... . W tym naszym codziennym przytuleniu się porannym jest czysta miłość i wdz...

Fryzjerka z rynku...

 Fryzjerka z rynku...   reklama czy ostrzeżenie?

Nie żyje Stasiu - Bandyta, bezdomny "aktor" z kanału "Papa Smerfik"

Pewnie pamiętacie, jak kilka dni temu informowałam o śmierci dwóch "aktorów" z filmików które są zamieszczane na kanale  Papa Smerfik.  Ten Youtuber z Ełku, wynajął dom w Orzyszu, gdzie bezdomni lub osoby uzależnione śpią, mieszkają i spożywają alkohol. I umierają.  Kilka dni temu umarła  Marta  i  Pindek , a teraz do tego coraz większego grona dołączył najpopularniejszy z nich wszystkich Stasiu - Bandyta . Dlaczego oni tak szybko umierają? Mam taką tezę. Dawniej, kiedy nie byli tak popularni, alkohol spożywali gdy na niego zapracowali. Albo sprzedając puszki, albo znalezione butelki, albo złom. Czasem ktoś dał im 2 złote. Kiedy zostali "aktorami" i stali się rozpoznawalni, zanotowali stały dopływ gotówki, a wraz z tym zwiększyła się  ilość spożywanego alkoholu. Brak hamulców w przypadku alkoholików szybko zwiększa degenerację organizmu i w efekcie pojawiają się zaburzenia i choroby zwiększające ryzyko śmierci.  Przeczytajcie wcześniejszy wpis z 2...