Przejdź do głównej zawartości

Moja pizza klasyczna, czyli coś z niczego :)

Co tu zrobić dziś na obiad? - takie pytanie zadaje sobie często wiele z nas.
I taki dylemat mnie dziś spotkał, bo niedziela (zwykle jadamy wtedy "na mieście"), a tu dopadła wszystkich domowników choroba.
Zaglądam do lodówki a tam puchy i resztki. Co z tego można zrobić? - pizzę klasyczną 😀

Mój przepis autorski na pizzę klasyczną, jak ktoś chce niech skorzysta:

Ciasto: 30 dag mąki (czyli dwie szklanki), łyżeczka cukru, 2 dag drożdży, pół łyżeczki soli, dwie łyżki oliwy, 200 ml wody.

Jak wyrobić ciasto:
Najpierw trzeba ożywić drożdże. Czyli do małej miseczki wkładamy drożdże, dosypujemy cukier, łyżeczkę mąki i odrobinę wody. Mieszamy i odstawiamy żeby drożdże ruszyły i co najmniej podwoiły swoją objętość. Jak drożdże wyrosną, do mąki dodajemy sól, dolewamy resztę wody, dwie łyżki oliwy i dodajemy ożywione drożdże.
Wyrabiamy ciasto przez 10 minut, aby było takie jak guma.
Zostawiamy w miseczce, przykrywamy ściereczką i zostawiamy w ciepłym miejscu na około 40-50 minut aby podwoiło swoją objętość.

Jak zrobić farsz:
Składniki na farsz klasyczny: 40 dag pieczarek, 2 średnie cebule, 2 łyżki oleju, sól i pieprz do smaku, 20 dag sera, oregano.
Pieczarki myjemy i oczyszczamy, następnie kroimy drobno na plasterki. Cebule kroimy w kostkę.
Na suchą patelnię wkładamy pieczarki, tak by odparowały i później dodajemy olej i cebulę. Smażymy aż cebula będzie miękka. Dodajemy sól i pieprz, odstawiamy do ostygnięcia.

Kiedy ciasto podwoi objętość, wtedy wykładamy je na posmarowaną olejem formę i pięścią ugniatamy po całym dnie, tak by powstał placek z brzegami lekko uniesionymi do góry.
Jeśli mamy małą formę, albo lubimy cienki placek to ciasto które nam pozostanie odkładamy (zaraz powiem co z tym można zrobić)

Teraz na placek dodajemy trochę keczupu (około dwóch łyżek) dokładnie rozsmarowując na całej powierzchni placka.
Na to wykładamy ostudzony farsz, posypujemy szczyptą oregano i dodajemy starty ser.
Formę władamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy przez 25 minut w temperaturze 240 stopni.
A tak wygląda moja pizza (zjedzona w połowie😀🍕 )


A teraz co można zrobić z pozostałym ciastem.
Ja uformowałam dwie małe bułeczki (typy pita), wstawiłam do piekarnika na 25 minut ale w niższej temperaturze - 220 stopni.
I tak oto wyglądają:


Smacznego!


Komentarze

Najpopularniejsze wpisy na blogu

Kto powinien zostać trenerem reprezentacji Polski w piłce nożnej według sztucznej inteligencji

A teraz Was zaskoczę. Od niedawna próbuję w mojej pracy sztucznej inteligencji, bo to bardzo ciekawe narzędzie. Dziś zapytałam GPT kto powinien zostać trenerem reprezentacji Polski w piłce nożnej. Oto odpowiedź: " Wybór trenera dla reprezentacji Polski w piłce nożnej to temat, który zawsze budzi wiele emocji i debat. W zależności od priorytetów (np. rozwój młodzieży, wynik na dużych turniejach, budowa długofalowego projektu), różne nazwiska mogą wchodzić w grę. Oto kilka kandydatów, którzy mogliby być interesującymi opcjami: 1. Zagraniczny ekspert z doświadczeniem • Roberto De Zerbi : Młody, kreatywny trener, który świetnie radzi sobie z budowaniem drużyn grających ofensywnie (np. Brighton). Ma doświadczenie z polskimi zawodnikami. • Marcelo Bielsa : Znany ze swojej taktycznej wizji i intensywnego stylu gry, choć to ryzykowna opcja ze względu na wymagania i specyficzne podejście. • Hervé Renard : Doświadczony w prowadzeniu reprezentacji, z sukcesami na turniejach międzynarodowych,...

Usta jak u glonojada, czy naprawdę te kobiety się Wam podobają?

To co niektóre kobiety robią dzisiaj z ustami dla mnie jest nieestetyczne. I nie, nie potępiam, bo każdy ze swoim ciałem może robić co chce. Ale dla mnie powieszone usta a'la glonojad wyglądają bardziej śmiesznie niż seksownie. A może nie mam racji? Trzy modelki:

Chusteczką w mrowisko, czyli ludowa metoda leczenia reumatyzmu

Tak do niedawna wyśmiewana i wyszydzana medycyna ludowa wraca do łask.  Stare domowe metody leczenia były oparte na wiedzy wynikającej z wieloletnich doświadczeń, dziś dodatkowo są wsparte badaniami laboratoryjnymi. Kuracja mrówkowa. Jest to metoda stara i sprawdzona. Nie polega wcale na wsuwaniu rąk czy nóg do mrowiska :) wystawiając się na lecznicze ukąszenia, a zastosowaniu zwykłej chustki. Trzeba trochę wzruszyć mrowisko i wrzucić w nie bawełnianą chustkę (może być też inny kawałek materiału). Po 2-3 godzinach strzepujemy mrówki, a chore miejsca owijamy chustką nasączoną kwasem mrówkowym. Pamiętajmy jednak, aby bez potrzeby nie niszczyć mrowiska. Wystarczy tylko lekkie wzruszenie wierzchniej warstwy!

Wilno, każdy Polak powinien tam pojechać

  Wilno, to miasto bliskie sercu każdego Polaka. Byliśmy tam kilka razy, raz nocując przez dwie noce w pobliskich Trokach. Wilno słynie z pięknych barokowych kościołów i pałaców. Ale najwięcej turystów z Polski gromadzi się zawsze przed Ostrą Bramą gdzie znajduje się obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej . Przypomina się wtedy tekst z Pana Tadeusza, tak jakby czas zatrzymał się w miejscu: " I wnet ujrzeli Ostrobramską bramę, Gdzie cudowna Madonna w ciemnej kaplicy Świeciła nad miastem. "

Piękne słowa Piotra Fronczewskiego o matce

To jedne z najpiękniejszych wyznań jakie ostatnio słyszałam. Kto wie, może nawet przez ostatni rok czegoś bardziej wzruszającego nie przeczytałam. Zawsze lubiłam  Piotra Fronczewskiego - aktora, ale teraz zyskał mój szacunek jako człowiek. Piotr Fronczewski o opiece nad 103 letnią matką: "To jest dla mnie niezwykłe i bardzo cenne doświadczenie. Kiedy rano pomagam jej usiąść podaję śniadanie, przytulam na dzień dobry To jest stan , którego nie potrafię opisać Trzymając ją w ramionach mam przecież świadomość , że wziąłem się z niej Dalej nie ma już słów. Jest tylko bliskość. Milczenie. I cisza. Stają mi przed oczyma sceny , gdy to ona opiekowała się mną jako berbeciem. Dzisiaj staję przed nią jako stary człowiek wobec drugiego starego człowieka Ja tę naszą wspólną podróż przez życie rozpatruję w kategoriach cudu .Dziś spłacam dług za jej dobroć ,poświęcenie za te wszystkie lata gdy była dla mnie oparciem... . W tym naszym codziennym przytuleniu się porannym jest czysta miłość i wdz...

Fryzjerka z rynku...

 Fryzjerka z rynku...   reklama czy ostrzeżenie?

Nie żyje Stasiu - Bandyta, bezdomny "aktor" z kanału "Papa Smerfik"

Pewnie pamiętacie, jak kilka dni temu informowałam o śmierci dwóch "aktorów" z filmików które są zamieszczane na kanale  Papa Smerfik.  Ten Youtuber z Ełku, wynajął dom w Orzyszu, gdzie bezdomni lub osoby uzależnione śpią, mieszkają i spożywają alkohol. I umierają.  Kilka dni temu umarła  Marta  i  Pindek , a teraz do tego coraz większego grona dołączył najpopularniejszy z nich wszystkich Stasiu - Bandyta . Dlaczego oni tak szybko umierają? Mam taką tezę. Dawniej, kiedy nie byli tak popularni, alkohol spożywali gdy na niego zapracowali. Albo sprzedając puszki, albo znalezione butelki, albo złom. Czasem ktoś dał im 2 złote. Kiedy zostali "aktorami" i stali się rozpoznawalni, zanotowali stały dopływ gotówki, a wraz z tym zwiększyła się  ilość spożywanego alkoholu. Brak hamulców w przypadku alkoholików szybko zwiększa degenerację organizmu i w efekcie pojawiają się zaburzenia i choroby zwiększające ryzyko śmierci.  Przeczytajcie wcześniejszy wpis z 2...