Przejdź do głównej zawartości

Mężczyzna w rozmiarze XXXL. Część pierwsza: nie mam co na siebie włożyć!

Dzisiaj rozpoczynam cykl poświęcony mężczyznom w rozmiarze XXXL. Są to przemyślenia zaprzyjaźnionego ze mną kolegi, który od wielu lat zmaga się ze sklepami odzieżowymi poszukując czegoś fajnego na swoją sylwetkę. Mam nadzieję, że pomoże on postawnym mężczyznom w odpowiedzi na pytanie "Jak i gdzie się ubierać?"



Mężczyzna w rozmiarze XXXL. Część pierwsza: nie mam co na siebie włożyć!

Jeśli czytacie ten artykuł, to zapewne i was dotknął problem, który jakiś czas temu spotkał i mnie - gdzie kupić ubranie dla faceta o rozmiarze 3XL.

Mam 190 cm wzrostu, ważę 125 kilogramów. 
Odpowiada to w przybliżeniu właśnie rozmiarowi XXXL. Dużo takich mężczyzn jak ja widzę na polskich ulicach. Chodzimy sobie, żyjemy, kupujemy ubrania. A jednak, przemysł odzieżowy o nas zapomniał. 
Jeszcze gorzej mają osoby o rozmiar lub dwa większe? - dla nich znalezienie czegoś w "normalnym" sklepie graniczy z cudem.

No właśnie, specjalnie wziąłem słowo normalny w cudzysłów. Przecież My jesteśmy normalnymi ludźmi, tylko widocznie nie mieścimy się w "grupie docelowej" producentów odzieży dla Panów.

Kiedy dostrzegłem, że mam problemy z kupnem odpowiedniej odzieży, przeraziłem się trochę. Nie tyle z powody nadwagi (czuję się w swoim ciele dobrze) ile z tego, że teraz muszę kupować w sklepach z odzieżą od XL do 10XL. Takie sklepy powstają jak grzyby po deszczu. Niestety, nadal dominują w nich ubrania smutne, w nieciekawej tonacji, o fasonie przypominającym worek i na dodatek marnej jakości. 

A przecież jesteśmy takimi samymi, tylko nieco bardziej postawnymi klientami. Płacimy za zakupy od razu, nie bierzemy na kredyt. Panowie XXXL chcą mieć dobrze wyglądające ubranie, niekoniecznie wyglądające jak worek.
Ja należę do osób zbudowanych dość proporcjonalnie i nie muszę chodzić w worku czy dresie. Poza tym, lubię być dobrze (i modnie) ubrany. Wymaga tego moja praca, w której spotykam się z ludźmi. Nie chcę chodzić do niej w wypchanym dresie i szaro-burej kurtce czy koszuli.

Pewnie czytelnicy mieli (mają) ten sam problem. Gdzie szukać fajnych, kolorowych, modnych ciuchów dla mężczyzn?
Jaka firma, jaki sklep sprzedaje spodnie, koszule w dobrej jakości, ale niekoniecznie w kosmicznej cenie.

Ja mam już ten etap za sobą i chętnie podzielę się z czytelnikami moimi doświadczeniami. Bo drodzy Panowie, na szczęście rynek nie znosi próżni i są takie miejsca, takie sklepy, gdzie możecie przebierać, wybierać i w końcu kupić to co chcecie, a nie to co na Was pasuje!

Ale o tym w kolejnych odcinkach.
J.K.Sz.

Komentarze

Najpopularniejsze wpisy na blogu

Usta jak u glonojada, czy naprawdę te kobiety się Wam podobają?

To co niektóre kobiety robią dzisiaj z ustami dla mnie jest nieestetyczne. I nie, nie potępiam, bo każdy ze swoim ciałem może robić co chce. Ale dla mnie powieszone usta a'la glonojad wyglądają bardziej śmiesznie niż seksownie. A może nie mam racji? Trzy modelki:

Chusteczką w mrowisko, czyli ludowa metoda leczenia reumatyzmu

Tak do niedawna wyśmiewana i wyszydzana medycyna ludowa wraca do łask.  Stare domowe metody leczenia były oparte na wiedzy wynikającej z wieloletnich doświadczeń, dziś dodatkowo są wsparte badaniami laboratoryjnymi. Kuracja mrówkowa. Jest to metoda stara i sprawdzona. Nie polega wcale na wsuwaniu rąk czy nóg do mrowiska :) wystawiając się na lecznicze ukąszenia, a zastosowaniu zwykłej chustki. Trzeba trochę wzruszyć mrowisko i wrzucić w nie bawełnianą chustkę (może być też inny kawałek materiału). Po 2-3 godzinach strzepujemy mrówki, a chore miejsca owijamy chustką nasączoną kwasem mrówkowym. Pamiętajmy jednak, aby bez potrzeby nie niszczyć mrowiska. Wystarczy tylko lekkie wzruszenie wierzchniej warstwy!

Nie żyje Stasiu - Bandyta, bezdomny "aktor" z kanału "Papa Smerfik"

Pewnie pamiętacie, jak kilka dni temu informowałam o śmierci dwóch "aktorów" z filmików które są zamieszczane na kanale  Papa Smerfik.  Ten Youtuber z Ełku, wynajął dom w Orzyszu, gdzie bezdomni lub osoby uzależnione śpią, mieszkają i spożywają alkohol. I umierają.  Kilka dni temu umarła  Marta  i  Pindek , a teraz do tego coraz większego grona dołączył najpopularniejszy z nich wszystkich Stasiu - Bandyta . Dlaczego oni tak szybko umierają? Mam taką tezę. Dawniej, kiedy nie byli tak popularni, alkohol spożywali gdy na niego zapracowali. Albo sprzedając puszki, albo znalezione butelki, albo złom. Czasem ktoś dał im 2 złote. Kiedy zostali "aktorami" i stali się rozpoznawalni, zanotowali stały dopływ gotówki, a wraz z tym zwiększyła się  ilość spożywanego alkoholu. Brak hamulców w przypadku alkoholików szybko zwiększa degenerację organizmu i w efekcie pojawiają się zaburzenia i choroby zwiększające ryzyko śmierci.  Przeczytajcie wcześniejszy wpis z 25 listopada:  Umier

Piękne słowa Piotra Fronczewskiego o matce

To jedne z najpiękniejszych wyznań jakie ostatnio słyszałam. Kto wie, może nawet przez ostatni rok czegoś bardziej wzruszającego nie przeczytałam. Zawsze lubiłam  Piotra Fronczewskiego - aktora, ale teraz zyskał mój szacunek jako człowiek. Piotr Fronczewski o opiece nad 103 letnią matką: "To jest dla mnie niezwykłe i bardzo cenne doświadczenie. Kiedy rano pomagam jej usiąść podaję śniadanie, przytulam na dzień dobry To jest stan , którego nie potrafię opisać Trzymając ją w ramionach mam przecież świadomość , że wziąłem się z niej Dalej nie ma już słów. Jest tylko bliskość. Milczenie. I cisza. Stają mi przed oczyma sceny , gdy to ona opiekowała się mną jako berbeciem. Dzisiaj staję przed nią jako stary człowiek wobec drugiego starego człowieka Ja tę naszą wspólną podróż przez życie rozpatruję w kategoriach cudu .Dziś spłacam dług za jej dobroć ,poświęcenie za te wszystkie lata gdy była dla mnie oparciem... . W tym naszym codziennym przytuleniu się porannym jest czysta miłość i wdz

Wilno, każdy Polak powinien tam pojechać

  Wilno, to miasto bliskie sercu każdego Polaka. Byliśmy tam kilka razy, raz nocując przez dwie noce w pobliskich Trokach. Wilno słynie z pięknych barokowych kościołów i pałaców. Ale najwięcej turystów z Polski gromadzi się zawsze przed Ostrą Bramą gdzie znajduje się obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej . Przypomina się wtedy tekst z Pana Tadeusza, tak jakby czas zatrzymał się w miejscu: " I wnet ujrzeli Ostrobramską bramę, Gdzie cudowna Madonna w ciemnej kaplicy Świeciła nad miastem. "

Fryzjerka z rynku...

 Fryzjerka z rynku...   reklama czy ostrzeżenie?

Tym tekstem "załatwisz" każdą staruszkę łajającą młodzież

  Ach, ta dzisiejsza młodzież! To zdanie zna chyba każdy młody człowiek. Jest to częsta reakcja na głośne śmiechy młodzieży, na przykład w komunikacji miejskiej czy na ulicach. Moim zdaniem to całkiem normalne, my też zachowywaliśmy się podobnie. Natomiast zastanawiam się, czy jest normalne, to co obserwujemy coraz częściej - grupa młodych ludzi wsiada do autobusu i od razu wyjmuje telefony. Nie śmieją się, nie rozmawiają, tylko przesuwają kciukiem po ekranie, a ich twarze oświetla niebieskawe światło. To wygląda jak scena z filmu grozy! A najlepszy tekst jaki słyszałam na kongresie psychologicznym na temat problemów młodzież był ten greps: "  Głównym problemem współczesnej  młodzieży jest fakt,  że się do niej już  nie zaliczasz."