Taki przepiękny mural odkryłam podczas spaceru w Warszawie. Zafascynował mnie dlatego że "zapełnił" brzydki w tym miejscu fragment elewacji, ale dlatego że grafika pełni funkcje edukacyjne.
Wielu z przechodniów na pewno nie zna Stefanii Grodzieńskiej i siłą rzeczy zajrzy do smartfonu aby zobaczyć kto zacz.
Ja, mimo że nazwisko kojarzyłam, tak właśnie zrobiłam.
A po drugiej stronie tunelu kolejny mural.
A to już była dla mnie zupełna niespodzianka, bowiem nazwa Pasaż Simonsa nic mi nie mówił.
Okazuje się, że zbudowany w 1903 roku obiekt został zniszczony podczas Powstania Warszawskiego w 1944 roku. Wcześniej, w jego piwnicach znajdował się powstańczy punkt sanitarny oraz schron dla ludności cywilnej.
Jak ja lubię takie murale!
Komentarze
Prześlij komentarz