Z uwagi na moje zawodowe zainteresowania od czasu do czasu śledzę relacje z życia uzależnionych osób, których teraz jest pełno w internecie. Jest taki kanał "Jak to ogarnąć" czyli w skrócie JTO, gdzie autorzy Jacek i Liwka "próbowali" pomóc osobie uzależnionej od różnych środków o imieniu Andrzej, bardziej znanej z przezwiska Hahment.
Hahment to osoba, która większość część życia spędziła w więzieniu, wytatuowana wulgarnymi tatuażami, robiąca wrażenie człowieka z więziennej subkultury. No i mocno uzależniona.
Para z JTO podała mu dłoń. Pomogła stanąć na nogi, za nagrywanie filmów płaciła honorarium pozwalające na skromną egzystencję. Ba, nawet pomogła Hahmnetowi po wyjściu z więzienia znaleźć partnerkę. Widownia obserwująca i komentująca filmiki wrzucane na YouTuba z zachwytem wyrażała zdanie, że Andrzej-Hahment się zmienił. Na lepsze oczywiście.
Ale mnie nie zmyliła jego postawa tuż po wyjściu na wolność. Jak ja to dobrze znam z mojej pracy. Każdy z nich zarzeka się, że już nigdy więcej do więzienia nie wróci, nie wypije, na zażyje. W ponad 90% przypadków trwa to miesiąc-dwa. I wszystko wraca do normy.
A Hahment ugryzł rękę która go karmiła. I wrócił do starego modelu życia.
I muszę dodać. Pan Jacek który prowadzi kanał JTO nie robi tego w celach charytatywnych. To jego sposób na życie, a pomaganie Hahmentowi w pewnej (jakiej sama nie wiem) części było elementem który miał przyciągnąć widzów do oglądania filmów. Bo dobro też się nieźle sprzedaje, a im więcej widzów, tym większa szansa na dobry zarobek. Twórcy serii z Hahhmentem czyli Liwka i Jacek podali, że jako honorarium wypłacili swojemu "aktorowi" 20 tysięcy euro. Jeśli to prawda, to pomyślcie sami, ile musieli otrzymać za reklamy wyświetlane podczas oglądania filmów, skoro mogli wypłacić taką kwotę.
I na koniec. Pamiętajcie, osoba silnie uzależniona aby otrzymać porcję narkotyku albo kieliszek wódki może zrobić wszystko, nie ma hamulców.
Komentarze
Prześlij komentarz