Wieża Eifla i jak zostałam wzięta za Rosjankę
Byłam w Paryżu. Miasto zrobiło na mnie wrażenie choć nie tak wielkie jak się spodziewałam. Na placu gdzie wszyscy ludzie robią sobie zdjęcia z wieżą kręciło się wielu handlarzy. Sprzedawcy breloczków.
Mieli swój sposób na zaczepienie ludzi i zachęcenie do kupna. Nasłuchiwali i w języku który rozpoznali proponowali zakup. Nas pomylili z Rosjanami i odezwali się w ten deseń : pakupajtie ruskaja mafia 😁
Komentarze
Prześlij komentarz