Przejdź do głównej zawartości

Leżąc na piasku plaży


Dawno nie było na moim blogu poezji, więc dziś wiersz Dylana Thomasa (1914-1953), walijskiego poety i pisarza.
Możecie nie wiedzieć, ale jego twórczość wywarła tak duży wpływ na piosenkarza i poetę Roberta Zimmermana, że zmienił on nazwisko na Bob Dylan.

 Leżąc na piasku plaży

Leżąc na piasku plaży, z żółtą barwą
I groźnym morzem w oczach, kpimy z tych, co szydzą
Z ludzi idących biegiem rzek czerwonych,
I niszę słów drążymy w cykadowym cieniu,
Bo w naszym żółtym grobie fal i piasku
Wezwanie innej barwy cichnie w wichrze
Groźnym i hożym jak grób i jak morze
Śpiące naprzeciw siebie.
Księżycowe milczenia, przypływ szlifujący
Niemo ciche kanały, suchy pan przypływów
Zamknięty w żebrach pustyni i sztormu,
Winien uleczyć nasze wodne rany
Jednobarwnym spokojem;
Muzyka nieba nad piaskiem się niesie
Szelestem ziaren, kiedy pędzą śpiesznie
Skrywając złote góry, złote dwory
Groźnej i hożej plaży.
Związani tą wszechwładną taśmą, z żółtą barwą
W oczach, leżymy, pragnąc, aby wicher zdmuchnął
Warstwy brzegu i skałę czerwoną zatopił;
Lecz płonne są pragnienia, nie umiemy sami
Odparować skalnego najazdu, leżymy
Z żółtym kolorem w oczach, aż złota pogoda
Pęknie, o, krwi żył moich, jak serce i wzgórze.



Google translate:
There has been no poetry on my blog for a long time, so today is a poem by Dylan Thomas (1914-1953), a Welsh poet and writer.
You may not know, but his work influenced the singer and poet Robert Zimmerman so much that he changed his name to Bob Dylan.
 Lying on the sand of the beach

Lying on the sand of the beach, with a yellow hue
And with a menacing sea in our eyes, we mock those who scoff
From the people who follow the red rivers,
And we drill a niche of words in the cicada shadow,
Because in our yellow grave there are waves and sand
A call of a different color fades in the wind
Threatening and boisterous like a grave and like the sea
Sleeping in front of each other.
Lunar silences, grinding tide
No silent canals, dry lord of the tides
Locked in the ribs of desert and storm,
He should heal our water wounds
One-colored serenity;
The music of the sky carries over the sand
The rustle of grains as they rush hurriedly
Hiding golden mountains, golden mansions
A dangerous and boisterous beach.
Tied with this omnipotent tape, with a yellow color
We lie in our eyes, longing for the wind to blow away
The layers of the shore and the red rock sank;
But desires are vain, we cannot alone
Evaporate the rocky ramp, we lie down
With yellow in the eyes until golden weather
It will burst, oh, the blood of my veins, like heart and hill.

Komentarze

Najpopularniejsze wpisy na blogu

Kto powinien zostać trenerem reprezentacji Polski w piłce nożnej według sztucznej inteligencji

A teraz Was zaskoczę. Od niedawna próbuję w mojej pracy sztucznej inteligencji, bo to bardzo ciekawe narzędzie. Dziś zapytałam GPT kto powinien zostać trenerem reprezentacji Polski w piłce nożnej. Oto odpowiedź: " Wybór trenera dla reprezentacji Polski w piłce nożnej to temat, który zawsze budzi wiele emocji i debat. W zależności od priorytetów (np. rozwój młodzieży, wynik na dużych turniejach, budowa długofalowego projektu), różne nazwiska mogą wchodzić w grę. Oto kilka kandydatów, którzy mogliby być interesującymi opcjami: 1. Zagraniczny ekspert z doświadczeniem • Roberto De Zerbi : Młody, kreatywny trener, który świetnie radzi sobie z budowaniem drużyn grających ofensywnie (np. Brighton). Ma doświadczenie z polskimi zawodnikami. • Marcelo Bielsa : Znany ze swojej taktycznej wizji i intensywnego stylu gry, choć to ryzykowna opcja ze względu na wymagania i specyficzne podejście. • Hervé Renard : Doświadczony w prowadzeniu reprezentacji, z sukcesami na turniejach międzynarodowych,...

Usta jak u glonojada, czy naprawdę te kobiety się Wam podobają?

To co niektóre kobiety robią dzisiaj z ustami dla mnie jest nieestetyczne. I nie, nie potępiam, bo każdy ze swoim ciałem może robić co chce. Ale dla mnie powieszone usta a'la glonojad wyglądają bardziej śmiesznie niż seksownie. A może nie mam racji? Trzy modelki:

Chusteczką w mrowisko, czyli ludowa metoda leczenia reumatyzmu

Tak do niedawna wyśmiewana i wyszydzana medycyna ludowa wraca do łask.  Stare domowe metody leczenia były oparte na wiedzy wynikającej z wieloletnich doświadczeń, dziś dodatkowo są wsparte badaniami laboratoryjnymi. Kuracja mrówkowa. Jest to metoda stara i sprawdzona. Nie polega wcale na wsuwaniu rąk czy nóg do mrowiska :) wystawiając się na lecznicze ukąszenia, a zastosowaniu zwykłej chustki. Trzeba trochę wzruszyć mrowisko i wrzucić w nie bawełnianą chustkę (może być też inny kawałek materiału). Po 2-3 godzinach strzepujemy mrówki, a chore miejsca owijamy chustką nasączoną kwasem mrówkowym. Pamiętajmy jednak, aby bez potrzeby nie niszczyć mrowiska. Wystarczy tylko lekkie wzruszenie wierzchniej warstwy!

Wilno, każdy Polak powinien tam pojechać

  Wilno, to miasto bliskie sercu każdego Polaka. Byliśmy tam kilka razy, raz nocując przez dwie noce w pobliskich Trokach. Wilno słynie z pięknych barokowych kościołów i pałaców. Ale najwięcej turystów z Polski gromadzi się zawsze przed Ostrą Bramą gdzie znajduje się obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej . Przypomina się wtedy tekst z Pana Tadeusza, tak jakby czas zatrzymał się w miejscu: " I wnet ujrzeli Ostrobramską bramę, Gdzie cudowna Madonna w ciemnej kaplicy Świeciła nad miastem. "

Piękne słowa Piotra Fronczewskiego o matce

To jedne z najpiękniejszych wyznań jakie ostatnio słyszałam. Kto wie, może nawet przez ostatni rok czegoś bardziej wzruszającego nie przeczytałam. Zawsze lubiłam  Piotra Fronczewskiego - aktora, ale teraz zyskał mój szacunek jako człowiek. Piotr Fronczewski o opiece nad 103 letnią matką: "To jest dla mnie niezwykłe i bardzo cenne doświadczenie. Kiedy rano pomagam jej usiąść podaję śniadanie, przytulam na dzień dobry To jest stan , którego nie potrafię opisać Trzymając ją w ramionach mam przecież świadomość , że wziąłem się z niej Dalej nie ma już słów. Jest tylko bliskość. Milczenie. I cisza. Stają mi przed oczyma sceny , gdy to ona opiekowała się mną jako berbeciem. Dzisiaj staję przed nią jako stary człowiek wobec drugiego starego człowieka Ja tę naszą wspólną podróż przez życie rozpatruję w kategoriach cudu .Dziś spłacam dług za jej dobroć ,poświęcenie za te wszystkie lata gdy była dla mnie oparciem... . W tym naszym codziennym przytuleniu się porannym jest czysta miłość i wdz...

Fryzjerka z rynku...

 Fryzjerka z rynku...   reklama czy ostrzeżenie?

Nie żyje Stasiu - Bandyta, bezdomny "aktor" z kanału "Papa Smerfik"

Pewnie pamiętacie, jak kilka dni temu informowałam o śmierci dwóch "aktorów" z filmików które są zamieszczane na kanale  Papa Smerfik.  Ten Youtuber z Ełku, wynajął dom w Orzyszu, gdzie bezdomni lub osoby uzależnione śpią, mieszkają i spożywają alkohol. I umierają.  Kilka dni temu umarła  Marta  i  Pindek , a teraz do tego coraz większego grona dołączył najpopularniejszy z nich wszystkich Stasiu - Bandyta . Dlaczego oni tak szybko umierają? Mam taką tezę. Dawniej, kiedy nie byli tak popularni, alkohol spożywali gdy na niego zapracowali. Albo sprzedając puszki, albo znalezione butelki, albo złom. Czasem ktoś dał im 2 złote. Kiedy zostali "aktorami" i stali się rozpoznawalni, zanotowali stały dopływ gotówki, a wraz z tym zwiększyła się  ilość spożywanego alkoholu. Brak hamulców w przypadku alkoholików szybko zwiększa degenerację organizmu i w efekcie pojawiają się zaburzenia i choroby zwiększające ryzyko śmierci.  Przeczytajcie wcześniejszy wpis z 2...