Islandia, kraina jak z bajki

 

Islandia to kraj słynący z pięknych widoków, ciekawej architektury i nieskalanej cywilizacją przyrody. To kraj, który chciałabym odwiedzić.

Kraje skandynawskie borykają się z różnymi problemami, jednym z nich są używki. Wynika to prawdopodobnie z długich zim, małej ilości światła i nadmiaru czasu wolnego.

Jak się niedawno dowiedziałam, jeszcze w połowie lat 90 islandzcy nastolatkowie byli zaliczani do największych pijaków i palaczy w Europie. A dziś Islandia jest na pierwszym miejscu w klasyfikacji krajów europejskich, w których styl życia młodzieży w wieku 13 lat jest najzdrowszy.

Jak oni to zrobili?

Islandzcy naukowcy uznali, że wybór rodzaju alkoholu lub narkotyków zależy od tego, jak ludzkie ciało jest przyzwyczajone do radzenia sobie ze stresem. Okazało się, że istnieje wiele różnych substancji, które powodują procesy biochemiczne w mózgu, od których ciało staje się uzależnione.
W porozumieniu z ministerstwem oświaty (tam jest normalne) zaproponowano nastolatkom coś lepszego.Okazało się, że taniec, muzyka czy sport również wywołują procesy biochemiczne w mózgu, które ułatwiają nieszkodliwe rozwiązanie stresu i mają podobne działanie na młodzież co stymulant, alkohol czy tytoń.

Co się zmieniło?
Dzięki temu programowi Islandia zmniejszyła liczbę nastolatków którzy regularnie piją z 48% do 5%. Z kolei ilość palaczy zmniejszyła się z 23% do 3%.

Dlaczego to może nie wyjść w Polsce?

Nawet gdybyśmy mieli w miarę normalny rząd, to nie wolno zapominać, że akcyza od alkoholu i papierosów to jeden z podstawowych dochodów państwa polskiego. Na pewno zauważyliście, że za rządów partii PiS cena alkoholu rośnie relatywnie najwolniej. Ponadto polityka wobec elektoratu polega na zaspokajaniu najniższych instynktów: impreza, papierosik, wóda, disco-polo. I jakoś się kręci i głosują jak trzeba!