Posty

Myśl na Dziś: między "musisz" a "chciałabym, żebyś..."

Obraz
  Ile razy dziennie używamy słowa "musisz"? " Musisz posprzątać pokój" , " musisz się uczyć ", " musisz pójść spać ".  Dziś zastanawiam się nad tym, jak bardzo nasze wymagania vs. prośby wpływają na relacje z naszymi nastolatkami. Moja dzisiejsza refleksja brzmi: przejście od autorytarnych "musisz" do wspierających " chciałabym, żebyś spróbowała/zastanowiła się " to klucz do budowania mostów, a nie murów.  To trudne, bo wymaga cierpliwości i odpuszczenia kontroli, ale daje poczucie partnerstwa. Jak zmieniasz ton w rozmowach z dziećmi, aby wspierać ich niezależność?

Mural z Wrocławia który opowiada historie

Obraz
Dawno nie było na blogu muralu, ale spacerując ulicami, szukam prac, które są czymś więcej niż tylko ozdobą. Szukam prawdziwych opowieści malowanych na ścianach miast. Niedawno, we Wrocławiu moją uwagę przykuł ten wyjątkowy mural, który zdecydowanie zasługuje na chwilę uwagi. To co mnie zafascynowało, to proste, schematyczne postaci – ludzie i zwierzęta w biegu, tańcu, czy podczas codziennych czynności. Przypominają pierwotne malowidła jaskiniowe, co nadaje muralowi głębi i odniesienia do odległych kultur. To zderzenie nowoczesnego graffiti z pierwotnymi symbolami jest niezwykle sugestywne.

Skąd na to brać?

Obraz
Takie teksty są teraz zamieszczane na Facebooku i w innych mediach społecznościowych. Panie z paznokciami zrobionymi za 300 złotych rozkładają ręce i rozpaczają jak to drogo. Może zapytajcie się Wasze mamy, jak sobie radziły z wydatkami na dzieci w czasie, kiedy nie było 500 czy 800+. Skąd na to brać? - cztery miesiące po 800 zł starczy na kolonie letnie a i na kieszonkowe dwie stówy zostaną!

Pierwsza miłość, pierwsze złamane serce. Jak być wsparciem, kiedy cały świat Twojego dziecka się wali?

Obraz
  Ach, pierwsza miłość! Pamiętasz to uczucie? Motyle w brzuchu, serce bijące jak dzwon na samą myśl o tej drugiej osobie, a potem... cóż, często przychodzi to "potem". Pierwsze, bolesne zderzenie z rzeczywistością, kiedy czujemy, że świat się zatrzymał, a my sami rozpływamy się w kałuży łez. Dla naszych dzieci, zwłaszcza nastolatków, to doświadczenie jest równie intensywne, a często nawet bardziej przytłaczające, bo brakuje im jeszcze perspektywy i doświadczenia życiowego. Jako rodzice stajemy wtedy przed wyzwaniem: jak być wsparciem, gdy cała ich rzeczywistość właśnie runęła? Wspomnienia i refleksje – czy to na pewno dobry punkt wyjścia? Naturalną reakcją może być chęć podzielenia się własnymi doświadczeniami. "Oj, ja też to przechodziłem/przechodziłam, pamiętam, jak miałem/miałam 15 lat i on/ona mnie zostawił/zostawiła…". Choć intencje są dobre, a chęć pokazania, że rozumiemy, jest silna, często wspominanie własnych młodzieńczych dramatów może przynieść więcej szk...