Po pierwszym dniu od nastawienia |
Przepis na nalewkę z aronii jest bardzo prosty.
Dziękuję mojej znajomej, Pani Stasi, która jak sama mówi "nie ma czasu na skomplikowane i wymyślne receptury" dlatego jej nalewka z aronii jest łatwa do wykonania.
A co do samej nalewki - jest nie tylko smaczna, ale i zdrowa. Na pewno pomoże nam w leczeniu nadciśnienia i na kłopoty z żołądkiem, pod warunkiem że przyjmować ją będziemy z umiarem :)
Większość ludzi uważa, że aronia na nalewkę powinna być lekko przemrożona, ale Pani Stasia twierdzi, że nie ma czasu na zabawę. Dla tych którzy obawiają się zbyt cierpkiego smaku, proponuję przemrożenie aronii w zamrażalniku. Ja tego nie zrobiłam i nie żałuję 😁
Składniki (na jedną butelkę wódki).
0,5 kg dojrzałych owoców aronii,
0,5 l wódki,
350 gram cukru,
laska wanilii (Pani Stasia przykłada znaczenie do tego, aby była to właśnie laska wanilii a nie jak robią niektórzy - cukier waniliowy),
6 goździków.
Sposób wykonania.
Umyte owoce aronii wkładamy do dużego słoja dodając przeciętą na pół laskę wanilii i goździki.
Zasypujemy to cukrem, zakręcamy słoik i odstawiamy słońce na dwa dni.
W tym czasie kilka razy dziennie potrząsamy słojem. Po dwóch 2 dniach wlewamy wódkę i ponownie zamykamy słój.
Nalewka z aronii powinna stać na słonecznym parapecie przez około 2 tygodnie. Raz dziennie ponownie potrząsamy słoikiem.
Gotową nalewkę przecedzamy, przelewamy do butelek i odstawiamy na pół roku do chłodnej i ciemnej komórki (piwnicy).
Zajrzyjcie na bloga za kilka dni, pojawi się część druga moich zmagań z nalewką z aronii.
Komentarze
Prześlij komentarz