Przejdź do głównej zawartości

Santorini. Bajkowa wyspa z wulkanem w tle


Brr, jaka plucha. Tak jak i Wy marzę o cieple, wakacjach. Może Grecja, może Santorini?


Autor: Tomasz Nygat

Białe domy z niebieskimi dachami zawieszone na skałach, plaże z czerwonym i czarnym piaskiem kontrastujące z turkusem morza - krajobraz Santorini czaruje bajkowością i niepowtarzalnością. Nic dziwnego, że wyspa uchodzi za jedną z najpiękniejszych na świecie. 



Wakacje na Santorini są synonimem sielanki. To ciekawe, biorąc pod uwagę, że wyspa leży na wulkanie, którego wybuch w 1956 r. niemal całkowicie zrównał ją z ziemią. I choć od tego czasu nie dawał o sobie znać, nie oznacza, że zasnął na dobre. Nikt się tym jednak w idyllicznym, greckim świecie nadmiernie nie martwi. Bo i jak, gdy wokół rajskie widoki, a słońce każdego wieczora żegna się spektakularnym zachodem, obiecując nadejście jeszcze lepszego dnia?

Jest zatem Santorini połączeniem natury potężnej i tajemniczej z naturą spokojną i przyjazną, ale też połączeniem śladów historii ze współczesnością.  

Fira
Trudno o lepszy tego dowód niż Fira. To główne miasto Santorini, w którym bodaj najbardziej nowe ściera się ze starym. Mnóstwo w niej turystów. Kupują pamiątki, przesiadują w tawernach i kawiarniach. Komercja ma się tam bardzo dobrze. Można odnieść wrażenie, że aż za dobrze, bo spycha w cień najcenniejsze skarby historii. Przed Muzeum Archeologicznym czy Muzeum Prehistorycznej Thery rzadko ustawiają się długie kolejki. Szkoda bo warto te miejsca odwiedzić, żeby sięgnąć do początków wyspy, przenosząc się w daleki świat sprzed naszej ery. Wśród eksponatów są pozostałości po osadach Akrotiri i Thera. Dzisiaj na ich miejscu znajdują się stanowiska archeologiczne. Dobrze je odwiedzić, przyjrzeć się ruinom i wyobrazić sobie życie greckich przodków sprzed wieków.

Życie nocne na Santorini
Po zmroku Fira zmienia swoje oblicze. Gdy każdy zdążył już się zachwycić widokiem na kalderę wulkanu, zrobić zakupy, poddać refleksji historyczną wartość miasta, nadchodzi w Firze czas nieskrępowanej zabawy. Dyskoteki pękają w szwach, wokół słychać muzykę. Podobnie jest w popularnych nadmorskich kurortach Kamari i Perissie. Turyści zatrzymują się tam właśnie po to, żeby wieczorem móc poimprezować, a w ciągu dnia spędzić czas na plaży.



Plaże na Santorini
Te są na Santorini wyjątkowe. Zadziwiają niespotykanymi kolorami: bielą, czernią, czerwienią. Szczególną popularnością cieszy się Czerwona Plaża, podobno najpiękniejsza na całej wyspie. Swoją nietypową barwę zawdzięcza lawie wulkanicznej, która zafarbowała piasek i otaczające ją skały na rdzawy kolor. Plaża jest dosyć trudno dostępna, najłatwiej dotrzeć na nią statkiem z portu w Akrotiri, mijając przy okazji Białą Plażę.

Na Santorini najwięcej jest jednak plaż czarnych. Perissa i Kamari to najpopularniejsze, tłumnie oblegane w sezonie. Dobrze się na nich wypoczywa i uprawia sporty wodne: windsurfing, nurkowanie. Ten drugi sport jest na Santorini szczególnie atrakcyjny. Podwodny świat wyspy skrywa bowiem w sobie niesamowite bogactwo fauny i flory.
Na wyspie wybór plaż nie jest mały trzeba jednak pamiętać, że nie każde nadają się na plażowanie. Niektóre, choć malownicze, są pokryte żwirem i skałkami, co skutecznie zniechęca do rozłożenia się z leżakiem nad turkusową wodą.



Oia
Wśród tych wszystkich miejsc Oia jest jak enklawa. Spokojniejsza od Kamari i Perissy, mniej skomercjalizowana i bardziej urokliwa niż Fira, zachwyca przede wszystkim niezwykłym krajobrazem i spektakularnym zachodem słońca. Turyści tłumnie tam zmierzają, aby zobaczyć jak ognista kula znika za horyzontem, rzucając ostatnie refleksy światła na miejskie zabudowania. W ciągu dnia Oia oferuje jednak równie pozytywne wrażenia. Muzeum Morskie odsłania żeglarskie oblicze miasteczka, podobnie jak nieduży, urokliwy port Ammoudi ze świetnymi tawernami. Warto też podążyć w Oia śladem świątyń. Kościół św. Mikołaja i Panagia Platsani są na sakralnym szlaku punktami obowiązkowymi.


Santorini
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Komentarze

Najpopularniejsze wpisy na blogu

Kto powinien zostać trenerem reprezentacji Polski w piłce nożnej według sztucznej inteligencji

A teraz Was zaskoczę. Od niedawna próbuję w mojej pracy sztucznej inteligencji, bo to bardzo ciekawe narzędzie. Dziś zapytałam GPT kto powinien zostać trenerem reprezentacji Polski w piłce nożnej. Oto odpowiedź: " Wybór trenera dla reprezentacji Polski w piłce nożnej to temat, który zawsze budzi wiele emocji i debat. W zależności od priorytetów (np. rozwój młodzieży, wynik na dużych turniejach, budowa długofalowego projektu), różne nazwiska mogą wchodzić w grę. Oto kilka kandydatów, którzy mogliby być interesującymi opcjami: 1. Zagraniczny ekspert z doświadczeniem • Roberto De Zerbi : Młody, kreatywny trener, który świetnie radzi sobie z budowaniem drużyn grających ofensywnie (np. Brighton). Ma doświadczenie z polskimi zawodnikami. • Marcelo Bielsa : Znany ze swojej taktycznej wizji i intensywnego stylu gry, choć to ryzykowna opcja ze względu na wymagania i specyficzne podejście. • Hervé Renard : Doświadczony w prowadzeniu reprezentacji, z sukcesami na turniejach międzynarodowych,...

Usta jak u glonojada, czy naprawdę te kobiety się Wam podobają?

To co niektóre kobiety robią dzisiaj z ustami dla mnie jest nieestetyczne. I nie, nie potępiam, bo każdy ze swoim ciałem może robić co chce. Ale dla mnie powieszone usta a'la glonojad wyglądają bardziej śmiesznie niż seksownie. A może nie mam racji? Trzy modelki:

Chusteczką w mrowisko, czyli ludowa metoda leczenia reumatyzmu

Tak do niedawna wyśmiewana i wyszydzana medycyna ludowa wraca do łask.  Stare domowe metody leczenia były oparte na wiedzy wynikającej z wieloletnich doświadczeń, dziś dodatkowo są wsparte badaniami laboratoryjnymi. Kuracja mrówkowa. Jest to metoda stara i sprawdzona. Nie polega wcale na wsuwaniu rąk czy nóg do mrowiska :) wystawiając się na lecznicze ukąszenia, a zastosowaniu zwykłej chustki. Trzeba trochę wzruszyć mrowisko i wrzucić w nie bawełnianą chustkę (może być też inny kawałek materiału). Po 2-3 godzinach strzepujemy mrówki, a chore miejsca owijamy chustką nasączoną kwasem mrówkowym. Pamiętajmy jednak, aby bez potrzeby nie niszczyć mrowiska. Wystarczy tylko lekkie wzruszenie wierzchniej warstwy!

Wilno, każdy Polak powinien tam pojechać

  Wilno, to miasto bliskie sercu każdego Polaka. Byliśmy tam kilka razy, raz nocując przez dwie noce w pobliskich Trokach. Wilno słynie z pięknych barokowych kościołów i pałaców. Ale najwięcej turystów z Polski gromadzi się zawsze przed Ostrą Bramą gdzie znajduje się obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej . Przypomina się wtedy tekst z Pana Tadeusza, tak jakby czas zatrzymał się w miejscu: " I wnet ujrzeli Ostrobramską bramę, Gdzie cudowna Madonna w ciemnej kaplicy Świeciła nad miastem. "

Piękne słowa Piotra Fronczewskiego o matce

To jedne z najpiękniejszych wyznań jakie ostatnio słyszałam. Kto wie, może nawet przez ostatni rok czegoś bardziej wzruszającego nie przeczytałam. Zawsze lubiłam  Piotra Fronczewskiego - aktora, ale teraz zyskał mój szacunek jako człowiek. Piotr Fronczewski o opiece nad 103 letnią matką: "To jest dla mnie niezwykłe i bardzo cenne doświadczenie. Kiedy rano pomagam jej usiąść podaję śniadanie, przytulam na dzień dobry To jest stan , którego nie potrafię opisać Trzymając ją w ramionach mam przecież świadomość , że wziąłem się z niej Dalej nie ma już słów. Jest tylko bliskość. Milczenie. I cisza. Stają mi przed oczyma sceny , gdy to ona opiekowała się mną jako berbeciem. Dzisiaj staję przed nią jako stary człowiek wobec drugiego starego człowieka Ja tę naszą wspólną podróż przez życie rozpatruję w kategoriach cudu .Dziś spłacam dług za jej dobroć ,poświęcenie za te wszystkie lata gdy była dla mnie oparciem... . W tym naszym codziennym przytuleniu się porannym jest czysta miłość i wdz...

Fryzjerka z rynku...

 Fryzjerka z rynku...   reklama czy ostrzeżenie?

Nie żyje Stasiu - Bandyta, bezdomny "aktor" z kanału "Papa Smerfik"

Pewnie pamiętacie, jak kilka dni temu informowałam o śmierci dwóch "aktorów" z filmików które są zamieszczane na kanale  Papa Smerfik.  Ten Youtuber z Ełku, wynajął dom w Orzyszu, gdzie bezdomni lub osoby uzależnione śpią, mieszkają i spożywają alkohol. I umierają.  Kilka dni temu umarła  Marta  i  Pindek , a teraz do tego coraz większego grona dołączył najpopularniejszy z nich wszystkich Stasiu - Bandyta . Dlaczego oni tak szybko umierają? Mam taką tezę. Dawniej, kiedy nie byli tak popularni, alkohol spożywali gdy na niego zapracowali. Albo sprzedając puszki, albo znalezione butelki, albo złom. Czasem ktoś dał im 2 złote. Kiedy zostali "aktorami" i stali się rozpoznawalni, zanotowali stały dopływ gotówki, a wraz z tym zwiększyła się  ilość spożywanego alkoholu. Brak hamulców w przypadku alkoholików szybko zwiększa degenerację organizmu i w efekcie pojawiają się zaburzenia i choroby zwiększające ryzyko śmierci.  Przeczytajcie wcześniejszy wpis z 2...