Przejdź do głównej zawartości

Mężczyzna w rozmiarze XXXL. Część druga: spodnie na żyrafę czy może na słonia!

Dziś drugi artykuł z cyklu poświęconego mężczyznom w rozmiarze XXXL. 
Poprowadzi go zaprzyjaźniony z nami kolega, który od wielu lat zmaga się ze sklepami odzieżowymi poszukując czegoś fajnego na swoją sylwetkę. 

Część pierwsza "Nie mam co na siebie włożyć?" jest dostępna TUTAJ.


Mężczyzna w rozmiarze XXXL. Część druga: spodnie na żyrafę czy może na słonia!

Mężczyzna bez spodni wygląda tak sobie, chyba że jest to 12 stycznia kiedy obchodzimy "Międzynarodowy Dzień bez spodni" :)
Dlatego unikam zakładania szortów czy bermudów i nawet latem zakładam długie spodnie. 
Wierzcie, w długich lnianych sztanach jest latem znacznie chłodniej i wygodniej niż w krótkich bawełnianych spodenkach.



Zakup spodni to nie jest łatwa sprawa dla dużego mężczyzny, modny facet w rozmiarze 3XL napotyka na "wielkie" problemy. 
W sklepach typu od XL do 10 XL dominują jakieś dziwne rozmiary. Kiedy są odpowiednie w pasie i układają się nieźle na biodrach, to nogawki są o dobre 10 centymetrów za długie.
Takie spodnie na żyrafę :) - a ja przecież mam 190 cm wzrostu i nie jestem niski. Czyżby tylko dwumetrowcy mieli tyle co ja w pasie.
Otóż nie. Kiedy napotykałem na spodnie o odpowiedniej długości i nawet dobre w pasie, to okolice bioder miały jeszcze po 10 cm zapasu z każdej strony. Jak na małego słonika.
Ktoś może powiedzieć, przecież mogłeś spodnie skracać zamiast narzekać. 
Owszem, skracałem, ale to zawsze dodatkowy czas, nieraz koszty, ale najważniejsze jest to, że po obcięciu nogawek o 10-15 cm spodnie tracą fason!

Jak sobie z tym poradziłem?
Na początku muszę podkreślić, że tekst nie jest sponsorowany i żadna z wymienionych niżej firm go nie zamówiła (a szkoda :) ). 

Każdemu, z czystym sumieniem polecam spodnie marki Wrangler oraz Camel ActiveW czasach PRL osoba nosząca wranglery czy levisy musiała mieć wujka w Ameryce, ale obecnie można je łatwo kupić w sklepach firmowych. Samemu można sobie dobrać rozmiary (szerokość-W i długość-L).
W sklepach firmowych (w każdym razie w tych które ja odwiedzałem) jest jednak z tym mały problem. Największe rozmiary "na sklepie" (ja też nie lubię tego słowa😀) to pas W44 i mają maksymalnie tylko 2-3 fasony. Można oczywiście zamówić, ale to trwa, a i tak może się okazać, że przyjdzie rozmiar nieodpowiedni.
Ja zrobiłem to tak: dobrałem sobie odpowiedni rozmiar, kupiłem jedną parę spodni (akurat na mnie pasują wranglery 44/34) i przerzuciłem się na internet. Tu wybór był już ogromny!
Ale Was zaskoczę. Nie kupowałem na Allegro czy w polskich sklepach internetowych. Po pierwsze - wcale nie jest tak tanio a po drugie brak 100% pewności co do oryginalności produktu.
Stąd zacząłem kupować w sklepie Amazon. I tu kolejne zaskoczenie - jest taniej niż w Polsce!
A jak nazbieracie zamówienie ponad określona kwotę, to wysyłka do Polski jest darmowa! I opłaca się jeszcze bardziej.
Raz zdarzyło mi się kupić wranglery za 80 złotych. Pełnowartościowe.



Teraz też jest nieźle. Funt spadł poniżej 5 zł i zakupy szczególnie na angielskim Amazonie mogą okazać się strzałem w dziesiątkę.
Spodnie można kupić za 20-35 funtów (oczywiście są i droższe), ale trzeba cierpliwie czekać na promocje. Na Amazonie jest też tak ulubiony przez nas outlet.
A w sklepach od XL do 10XL spodnie kosztują też sporo od 200 zł w górę.

A teraz kilka uwag ogólnych, które może opowiedzą na Wasze wątpliwości związane z kupowaniem przez internet.

  • Do tej pory kupiłem na Amazonie kilkanaście par spodni, a razem z tymi które równocześnie kupuję dla żony będzie to blisko 30 sztuk.
  • Płacę kartą i nie ma z tym żadnych kłopotów.
  • Nigdy nie było problemów z wysyłką z Anglii do Polski, tylko raz nie sprawdził się kurier (towar został dostarczony o dwa dni później).
  • Paczka dochodzi do Polski w "normalnej" przesyłce po tygodniu, ale jest opcja (za dopłatą), że może trafić do naszego domu już na następny dzień.  
  • Istnieje możliwość reklamacji. Amazon to taki "dziwny" sklep, że nie pyskują tak jak w Polsce, tylko po zwrocie towaru od razu oddają kasę.
I teraz, już na koniec o samych spodniach Wrangler. To nie tylko same niebieskie dżinsy. Kupiłem sobie (kilka już par) spodni smoliście czarnych, które znakomicie pasują do każdej prawie marynarki.
Są spodnie beżowe, szare, brązowe czy atramentowe. Tylko wybierać, przebierać.
I jeszcze jedno: jakość znakomita!
J.K.Sz.

Komentarze

Najpopularniejsze wpisy na blogu

Usta jak u glonojada, czy naprawdę te kobiety się Wam podobają?

To co niektóre kobiety robią dzisiaj z ustami dla mnie jest nieestetyczne. I nie, nie potępiam, bo każdy ze swoim ciałem może robić co chce. Ale dla mnie powieszone usta a'la glonojad wyglądają bardziej śmiesznie niż seksownie. A może nie mam racji? Trzy modelki:

Chusteczką w mrowisko, czyli ludowa metoda leczenia reumatyzmu

Tak do niedawna wyśmiewana i wyszydzana medycyna ludowa wraca do łask.  Stare domowe metody leczenia były oparte na wiedzy wynikającej z wieloletnich doświadczeń, dziś dodatkowo są wsparte badaniami laboratoryjnymi. Kuracja mrówkowa. Jest to metoda stara i sprawdzona. Nie polega wcale na wsuwaniu rąk czy nóg do mrowiska :) wystawiając się na lecznicze ukąszenia, a zastosowaniu zwykłej chustki. Trzeba trochę wzruszyć mrowisko i wrzucić w nie bawełnianą chustkę (może być też inny kawałek materiału). Po 2-3 godzinach strzepujemy mrówki, a chore miejsca owijamy chustką nasączoną kwasem mrówkowym. Pamiętajmy jednak, aby bez potrzeby nie niszczyć mrowiska. Wystarczy tylko lekkie wzruszenie wierzchniej warstwy!

Nie żyje Stasiu - Bandyta, bezdomny "aktor" z kanału "Papa Smerfik"

Pewnie pamiętacie, jak kilka dni temu informowałam o śmierci dwóch "aktorów" z filmików które są zamieszczane na kanale  Papa Smerfik.  Ten Youtuber z Ełku, wynajął dom w Orzyszu, gdzie bezdomni lub osoby uzależnione śpią, mieszkają i spożywają alkohol. I umierają.  Kilka dni temu umarła  Marta  i  Pindek , a teraz do tego coraz większego grona dołączył najpopularniejszy z nich wszystkich Stasiu - Bandyta . Dlaczego oni tak szybko umierają? Mam taką tezę. Dawniej, kiedy nie byli tak popularni, alkohol spożywali gdy na niego zapracowali. Albo sprzedając puszki, albo znalezione butelki, albo złom. Czasem ktoś dał im 2 złote. Kiedy zostali "aktorami" i stali się rozpoznawalni, zanotowali stały dopływ gotówki, a wraz z tym zwiększyła się  ilość spożywanego alkoholu. Brak hamulców w przypadku alkoholików szybko zwiększa degenerację organizmu i w efekcie pojawiają się zaburzenia i choroby zwiększające ryzyko śmierci.  Przeczytajcie wcześniejszy wpis z 25 listopada:  Umier

Piękne słowa Piotra Fronczewskiego o matce

To jedne z najpiękniejszych wyznań jakie ostatnio słyszałam. Kto wie, może nawet przez ostatni rok czegoś bardziej wzruszającego nie przeczytałam. Zawsze lubiłam  Piotra Fronczewskiego - aktora, ale teraz zyskał mój szacunek jako człowiek. Piotr Fronczewski o opiece nad 103 letnią matką: "To jest dla mnie niezwykłe i bardzo cenne doświadczenie. Kiedy rano pomagam jej usiąść podaję śniadanie, przytulam na dzień dobry To jest stan , którego nie potrafię opisać Trzymając ją w ramionach mam przecież świadomość , że wziąłem się z niej Dalej nie ma już słów. Jest tylko bliskość. Milczenie. I cisza. Stają mi przed oczyma sceny , gdy to ona opiekowała się mną jako berbeciem. Dzisiaj staję przed nią jako stary człowiek wobec drugiego starego człowieka Ja tę naszą wspólną podróż przez życie rozpatruję w kategoriach cudu .Dziś spłacam dług za jej dobroć ,poświęcenie za te wszystkie lata gdy była dla mnie oparciem... . W tym naszym codziennym przytuleniu się porannym jest czysta miłość i wdz

Wilno, każdy Polak powinien tam pojechać

  Wilno, to miasto bliskie sercu każdego Polaka. Byliśmy tam kilka razy, raz nocując przez dwie noce w pobliskich Trokach. Wilno słynie z pięknych barokowych kościołów i pałaców. Ale najwięcej turystów z Polski gromadzi się zawsze przed Ostrą Bramą gdzie znajduje się obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej . Przypomina się wtedy tekst z Pana Tadeusza, tak jakby czas zatrzymał się w miejscu: " I wnet ujrzeli Ostrobramską bramę, Gdzie cudowna Madonna w ciemnej kaplicy Świeciła nad miastem. "

Fryzjerka z rynku...

 Fryzjerka z rynku...   reklama czy ostrzeżenie?

Tym tekstem "załatwisz" każdą staruszkę łajającą młodzież

  Ach, ta dzisiejsza młodzież! To zdanie zna chyba każdy młody człowiek. Jest to częsta reakcja na głośne śmiechy młodzieży, na przykład w komunikacji miejskiej czy na ulicach. Moim zdaniem to całkiem normalne, my też zachowywaliśmy się podobnie. Natomiast zastanawiam się, czy jest normalne, to co obserwujemy coraz częściej - grupa młodych ludzi wsiada do autobusu i od razu wyjmuje telefony. Nie śmieją się, nie rozmawiają, tylko przesuwają kciukiem po ekranie, a ich twarze oświetla niebieskawe światło. To wygląda jak scena z filmu grozy! A najlepszy tekst jaki słyszałam na kongresie psychologicznym na temat problemów młodzież był ten greps: "  Głównym problemem współczesnej  młodzieży jest fakt,  że się do niej już  nie zaliczasz."